Czy galaretki mięsne pomagają na stawy?

Kochani,
czy spotkaliście się z opinią, że zimne nóżki są doskonałym wzmocnieniem dla stawów, kości, chrząstek stawowych? Mi wielu lekarzy polecało ich jedzenie, jednak robiłam to sporadycznie (zwykle w święta), bo sama nigdy ich nie przyrządzałam, a i w mojej rodzinie jadło się je rzadko.
Teraz - przy okazji świąt oraz moich dwóch dość silnych kontuzji w przeciągu ostatnich dwóch dni - postanowiłam podjąć wyzwanie i wcinać zimne nóżki regularnie.
....jednak, z tego, co czytam w Internecie, opinie na temat ich zdrowotnego wpływu na zdrowie są podzielone. Znalazłam na przykład taki artykuł:

[link widoczny dla zalogowanych]

Jakie jest Wasze zdanie na ten temat, próbowałyście "leczyć się" galaretkami?? Jeśli tak, poproszę o jakiś sprawdzony przepis Smile

Post został pochwalony 0 razy

Wszystko chyba zależy od wchłaniania? Jak najbardziej ,myślę,ze pomaga.Czytałam kiedyś artykuł specjalisty od m.in.takich chorób jak nasza.Był wymieniony Zespól Ehlers - Danlos,choroba tkanki łącznej. Bardzo ważne jest,by podczas gotowania golonek, czy nóżek ,rozgotowywać je na tzw.czynniki pierwsze.To znaczy tak, by skóra się rozklejała, ciągła wręcz .Chodzi o ten cenny żel- kolagen :)Często o tym zapominałam, bo czasu mało lub inne sprawy itp. a to jest naprawdę b.wazne. Dlatego tak zalecają by suplementowac np. glukozaminę itp. By to sie dobrze wchłaniało, potrzebna jest tez chyba wit C ale nadmieniono tam, ze najcenniejszy kolagen, żel jest własnie ten z rozgotowanych nóżek,golonek itp. Słyszałam opinie na temat kurzych łapek ,tez zalecają by je dobrze pogotować :)Robiłam je ostatnio,mały wnusio się tym zajadał , jakby organizm potrzebował i sam wiedział co jest dobre,ja tak mam.Kiedy mi czegoś brakuje , organizm sam podpowiada by to jeść Smile

albo przychodzi nagła ochota na coś takiego Smile

,podobnie mam z serkami /nabiałem/.Polecam by częściej przyrządzać podobne dania i zamrozić sobie cenny kolagen np.w pojemniczkach do kostek lodu.POTEM DODAWAĆ DO ZUP,SOSIKÓW ITP. Tak w artykule było napisane. Uważam ze warto to jeść bo lepsze to niż syntetyczne suplementy z apteki. Nasz tato jak żył, zawsze o tym mówił i często robił galarety.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Beacina dnia Pią 3:26, 30 Gru 2016, w całości zmieniany 1 raz

Dziękuję Kochana! Smile

Ja też łykam glukozaminę, a witaminę C to popijam cały czas. Widzę efekty takie, że mam duuuużo mniej siniaków. Zanim zaczęłam ją pić w tak dużych ilościach, chodziłam cała sina. A teraz nic nie widać Smile

Ok, to zaczynam działać, zobaczymy, jak mi to pójdzie. Powiedz mi jeszcze tylko Beatko, z jakiego mięsa najlepiej robić te galaretki. Golonka? Coś jeszcze tam dodać?

Post został pochwalony 0 razy

Ja dodaję standardowo, dużo jarzyn,można tez ozdobnie dodać np.groszek zielony na dno listek zielonej pietruszki,jajko na twardo mięsko pomieszać wieprzowe to własnie to najlepsze ze szpikiem w kości.On także jest b.dobry ale nie wszyscy go lubią Smile

. Jeśli jest mało żelu można z powodzeniem dodać żelatyny w proszku. Najlepsza to własnie z wieprzowiny. Cóz mogę jeszcze dodać,reszta to wg.uznania ,ja zamiast octu skrapiam duża ilością soku z cytryny,lepiej smakuje Smile

Marchewka doda koloru,pietruszka ,selerek, achaaa i u mnie czosnek obowiązkowo. Pamiętaj by witm.C była do lepszego wchłaniania i smacznego.Ja będę robić kurze nóżki dla siebie i wnuczka bo b.lubi Smile

a wywar z wieprzowego mięsa porozlewam do plastikowego pojemniczka na kostki lodu i będę dodawać do zupek a zawsze jakoś zapominam to zrobić bo u nas galareta schodzi szybko.Stawy się domagają he he.Tam napisano,ze najlepiej z mięsa wieprzowego: nóżki, golonki i można dołożyć trochę wołowego,cielęciny, jest lepszy smak ja tłuszcz okrajam bo nie lubię ale żel wkładam oczywiście :)Wczoraj piekłam kawałek cielęciny małemu i ten wywar,sosik sie ściął sam na galaretę Smile

))

Post został pochwalony 0 razy